Koruna ve čtvrtek stagnovala vůči euru na 25,05 Kč/EUR. V průběhu dne ale byla slabší, dostala se i nad hranici 25,10 Kč/EUR. K dolaru pak česká měna ve srovnání se středečním závěrem oslabila o 11 haléřů. Pražská burza posílila, akcie VIG a ČEZ táhly index PX vzhůru.
Czy ma pan plan, panie Donaldzie Trump? Niektórzy wierzą, że to, co się dzieje, to mistrzowska rozgrywka dyplomatyczna — liczą na to, że gdy poważne propozycje ze strony innych krajów dotrą do Białego Domu, cła zostaną zniesione, PKB przyspieszy do 3%, a indeks S&P 500 osiągnie nowe rekordy. Inni są przekonani, że cła importowe wpędzą amerykańską gospodarkę w recesję, a szeroki indeks giełdowy powróci do trendu spadkowego. Jedno jest pewne: inwestorzy mają dość niepewności i liczą, że jasność co do nowego reżimu handlowego umożliwi im powrót do zakupów akcji, ale nie stanie się to szybko.
Po ogłoszeniu szeroko zakrojonych ceł byliśmy świadkami 10 dni historycznej zmienności na rynkach finansowych. Kapitalizacja rynkowa indeksu S&P 500 spadła o 5,8 biliona dolarów, by następnie odbić o 4 biliony. Biały Dom na przemian nakładał cła i ogłaszał ich odroczenie. Jednego dnia podnosił stawkę wobec Pekinu do 145%, a kolejnego wyłączał z ceł elektronikę konsumencką z Chin o wartości 100 miliardów dolarów — czyli ok. 23% całkowitego importu z tego kraju. Czy dziwi więc, że indeks VIX wzrósł do poziomów nienotowanych od marca 2020 roku? Czy strach nadal rządzi rynkiem?
I tak, i nie. Awersja do amerykańskich aktywów wynika z nieprzewidywalnych decyzji i zmiennego tonu Białego Domu. Jednocześnie na rynku ponownie pojawia się FOMO — strategia "kupuj albo przegapisz okazję". Rzeczywiście, korekta na indeksie S&P 500 pozostawiła inwestorów w stanie pokusy połączonej z ostrożnością.
W obliczu historycznej zmienności największymi beneficjentami okazały się aktywa uznawane za bezpieczne przystanie: złoto, jen japoński i frank szwajcarski. Na pierwszy rzut oka siła euro może wydawać się nielogiczna, jednak biorąc pod uwagę, że to niemieckie obligacje — a nie amerykańskie — zyskały na politycznej niekonsekwencji USA, wszystko zaczyna się układać w spójną całość.
Inwestorzy są przekonani, że Europa i Chiny podejmą działania stymulujące swoje gospodarki, aby złagodzić negatywne skutki ceł i wojen handlowych. Tymczasem słabnący wpływ Trumpa na Unię Europejską przyspieszył odpływ kapitału z USA do UE, co wywiera presję na indeks S&P 500.
Co więcej, eksperci Wall Street Journal podnieśli prawdopodobieństwo wystąpienia recesji w USA w ciągu najbliższych 12 miesięcy z 22% do 45%. Prognoza wzrostu PKB na 2025 rok została obniżona z 2% do 0,8%, a niektórzy analitycy spodziewają się nawet spadku o 2% w tym roku. Inni z kolei liczą na szybkie wycofanie ceł i przyspieszenie PKB do 3%. Bardziej prawdopodobny wydaje się jednak scenariusz pesymistyczny, co oznacza, że rynek akcji wciąż nie wyszedł z kryzysu. Trudny okres jeszcze się nie zakończył.
Z technicznego punktu widzenia, na dziennym wykresie S&P 500 została rozegrana formacja inside bar, co umożliwiło budowę długich pozycji. Teraz przyszedł czas na drugi etap wcześniej zapowiedzianej strategii: realizację zysków z pozycji długich oraz sprzedaż przy cofnięciach od poziomów oporu 5500 i 5600.