
Scheduled Maintenance
Scheduled maintenance will be performed on the server in the near future.
We apologize in advance if the site becomes temporarily unavailable.
Rynek ropy został zaskoczony niespodziewanym rozwiązaniem konfliktu geopolitycznego. Premia geopolityczna, która jeszcze wczoraj wywindowała cenę Brent w okolice 80 USD za baryłkę, dosłownie wyparowała, spadając w ciągu jednego dnia a o prawie 10% i notując największy jednodniowy spadek od marca 2022 roku.
Rynki zareagowały szokiem na wybuch wojny rosyjsko-ukraińskiej, dziś są zaskoczone nagłym rozwiązaniem konfliktu. Tak błyskawicznego złagodzenia napięć na Bliskim Wschodzie nikt się nie spodziewał.
Podczas gdy analitycy przewidywali eskalację, strony konfliktu ograniczyły się do "symbolicznej" wymiany ataków, po czym niemal jednocześnie się wycofały. Izrael niespodziewanie ogłosił zakończenie operacji w Iranie, informując, że cele zostały osiągnięte.
Oświadczenie to pojawiło się po tym, jak Iran przeprowadził wieczorem atak rakietowy na amerykańską bazę wojskową w Katarze, który nie wyrządził żadnych szkód – z czternastu wystrzelonych rakiet trzynaście zostało zneutralizowanych, a jedna nie dotarła do celu.
Donald Trump nie krył satysfakcji, Izrael też wydaje się usatysfakcjonowany rozwojem sytuacji. Iran prawdopodobnie zdołał zachować twarz na arenie międzynarodowej. Rynek ropy odetchnął z ulgą – napięcia ustąpiły zaskakująco szybko.
Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że wydarzenie nie miało większego znaczenia. To jednak złudzenie. Sama gotowość stron do ograniczenia eskalacji świadczy o istnieniu nieformalnego porozumienia.
Komentatorzy przypominają aktywność Trumpa na Bliskim Wschodzie w marcu, jego spotkania z sojusznikami i intensyfikację kontaktów z przedstawicielami OPEC+. Pojawiają się głosy, że udało się osiągnąć nie tylko kompromis polityczny, ale także energetyczny.
Niewykluczone, że poziom cen ropy, który jest akceptowalny zarówno dla USA, jak i dla głównych eksporterów, mieści się w przedziale 70–75 USD za baryłkę.
Ciekawe jest to, że rynek niemal całkowicie zredukował geopolityczną premię, która zaczęła się budować po 13 czerwca. Od tego momentu cena ropy wzrosła o blisko 13 USD, osiągając poziom 82 USD, by następnie spaść z powrotem w okolice 69 USD – niemal idealny powrót do "punktu wyjścia". Nie oznacza to jednak, że napięcia całkowicie wygasły. Wręcz przeciwnie – ewentualna eskalacja może spotkać się z bardziej wyważoną reakcją rynku, pozbawioną wiary w realność zagrożenia. Zwłaszcza jeśli scenariusz 'zastraszyć – wycofać się' będzie się powtarzać.
Dotyczy to nie tylko konfliktu na Bliskim Wschodzie, lecz także potencjalnej wojny celnej z Chinami – w listopadzie kończy się 90-dniowe porozumienie handlowe. Jeśli Donald Trump zastosuje podobną strategię, rynek może zareagować równie chłodno.
Rynek ropy bez wsparcia: analiza techniczna
Z technicznego punktu widzenia korekta cen Brent od wzrostu zapoczątkowanego 4 maja wyniosła dokładnie 50%. Obecnie rynek znajduje się w pobliżu silnego poziomu 69 USD – to właśnie z tego miejsca rozpoczął się wcześniejszy "rajd geopolityczny". Strefa wsparcia w przedziale 68,75–69 USD wydaje się kluczowa – jej obrona może doprowadzić do odbicia.
Jednak bez technicznego potwierdzenia trudno mówić o dalszym wzroście. Niedźwiedzie wciąż dominują, a w przypadku dalszej presji kolejnym celem pozostaje strefa 67–67,5 USD, gdzie znajduje się następne wsparcie.
Rynek gazu: krótkoterminowe ochłodzenie, długoterminowe ryzyka
Na rynku gazu trwa faza konsolidacji. Kontrakty terminowe na Henry Hub spadły o niemal 5%, cofając się z trzymiesięcznego szczytu 4,09 USD do poziomu 3,70 USD. Upały w USA słabną, zwłaszcza na Wschodnim Wybrzeżu, a prognozy pogody zapowiadają normalizację temperatur na początku lipca.
Produkcja w 48 stanach USA powoli rośnie i osiąga obecnie 105,5 mld stóp sześciennych dziennie, natomiast eksport LNG wciąż nie powrócił do pełnej aktywności po pracach serwisowych.
Aktualny poziom załadunku terminali wynosi 14,1 mld stóp sześciennych dziennie, co jest niższe niż w maju i rekordowym kwietniu. To wywiera presję na ceny, choć napięcia wokół Cieśniny Ormuz nadal mogą zmienić nastroje – przez ten strategiczny punkt przepływa około 20% globalnych wolumenów LNG.
Obecnie rynek korzysta z krótkotrwałej stabilizacji. Jednak ta przerwa może okazać się krótkotrwała – konflikt nie został zakończony, a jedynie zawieszony przed kolejnym etapem.
Scheduled maintenance will be performed on the server in the near future.
We apologize in advance if the site becomes temporarily unavailable.